Moje pierwsze spotkanie z Gitą Iyengar

21 stycznia, 2019

Gita – moja miłość

                […] Początkowo wydała mi się dość porywcza i surowa. Jednak wkrótce odkryłam, że te cechy wypływają z jej niebywałego zaangażowania w rolę nauczyciela, totalnego oddania temu, co robi. Jest absolutnie skupiona w trakcie klasy, jej zajęcia mają zwarty rytm. Nawet, kiedy przerywa sekwencję, żeby nam coś dłużej wyjaśnić przykuwa uwagę słuchaczy utrzymując rytm narzucony w trakcie wykonywania asan. Kontroluje przy tym bacznie zaangażowanie swoich uczniów i stopień, w jakim są uważni. Gani za każdy objaw rozkojarzenia. Wyłapuje najdrobniejsze oznaki skonfundowania i natychmiast diagnozuje ich pochodzenie. Ustaliwszy, co mogło wywołać niezrozumienie wraca do tej kwestii i na bieżąco wyjaśnia zagadnienie. Pozostaje w nieustannym i niezwykle intensywnym kontakcie z całą grupą. Niejeden praktykujący w ostatnim rzędzie budzi się mocno zdziwiony jej gwałtowną korektą. Jest momentami agresywna, lecz jej sposób reagowania znajduje swoje uzasadnienie w trosce, z jakiej jej reakcja wypływa.

                Na domiar jest niezwykle bystra i w swoich błyskawicznych ripostach słownych dowcipna i zarazem ironiczna. Zdarza się, że jej słowo rani tą ironią, ale też potrafi rozśmieszyć. Wszystko, co robi w trakcie zajęć jest wyrazem jej zaangażowania bez reszty i zapamiętania w nauczaniu. Wypływa z troski o nas, o naszą prawidłową praktykę – a co za tym idzie – za zdrowie w przyszłości, ale też o właściwe zrozumienie pracy. Jej wyjaśnieniom nie ma końca do póki nie otrzyma od grupy dowodów pełnego zrozumienia tematu. Niezwykła klarowność nauczania, konsekwencja w drążeniu tematu – zawsze w kontakcie z reakcją grupy – są najlepszym dowodem tego, z jak wytrawnym nauczycielem mam do czynienia osobie Gity.

                Wiele miejsca w swoich wyjaśnieniach Gita poświęca też należytemu szacunkowi, jaki powinniśmy mieć dla nauki jej Ojca, o którym nie mówi inaczej jak Guruji. Od Corine Biria usłyszałam, że nauka, jaką od niego odebrała była wyjątkowo trudna. Iyengar po przejściu na emeryturę i wycofaniu się z regularnego nauczania zwykł był mimo wszystko interweniować w trakcie klas prowadzonych przez nią i poprawiać ludzi, albo wtrącać swój wątek. Potem przerywał, już tylko po to, by zwrócić jej uwagę i poprzez nią przekazać swoje spostrzeżenie uczniom. Teraz na klasach Gity nie ma już jej ojca. Ponoć wyraził się kiedyś, że całą jego wiedzę posiada teraz właśnie Ona.

Garść humoru z klas Gity

Właściwie wszyscy Iyengarowie mają ogromne poczucie humoru. Jednak chyba Gicie udaje się najlepiej nim sterować w trakcie klas. Jej poczucie absurdu w zderzeniu z gwałtownym sposobem bycia i reagowania dają niezwykły, komiczny efekt. Na klasy wieczorne przychodzi pewien uczeń cierpiący na autyzm. W sierpniu na jej klasach było niezwykle tłoczno i w związku z tym należało ściśle przestrzegać zasad związanych ze sprzętem, układaniem mat oraz ogólnym porządkiem na sali. Tenże człowiek jednak zazwyczaj niewiele sobie robił z ogólnie panującego na sali rygoru i lekkiego podenerwowania. Wyjątkowo wyluzowany lubił sobie śpiewać, czasem było to ciche nucenie melodii, ale czasem, kiedy na sali zapadała grobowa cisza – np. tuż przed odśpiewaniem hymnu do Patańdżalego – jego zachowanie stawało się zbyt rozpraszające. Czasem zwyczajnie zachowywał się w sposób niesubordynowany, nie robiąc sobie nic z poleceń Gity. Ciekawe było to, że Gita potrafiła błyskawicznie ocenić, na które zachowania tego poczciwca należy reagować i przywoływać go do porządku, a które pozostawić jako specyficzny koloryt tych klas. Kiedyś już mocno wyprowadzona z równowagi krzyknęła do niego: „Czy Ty jesteś głupi?”, na co on odpowiedział z rozbrajającą szczerością: „Tak, jestem głupi.” Gita na to w błyskawicznej ripoście: „To bądź sobie głupi, tylko zamknij usta!” Kiedy indziej natomiast w trakcie objaśniania jakiegoś zagadnienia, akurat w momencie pauzy w wypowiedzi Gity rozległo się przeciągłe ziewnięcie. Na co sala spontanicznie zareagowała chichotem. Natomiast rozbawiona tym Gita powiedziała: „Dajcie mu spokój. Przynajmniej wiem, że oddycha.”

Puna, sierpień 2006

Udostępnij ten post:

O blogu „Okiem nauczyciela Senior”

Bloga zaczęłam prowadzić z potrzeby dzielenia się swoimi refleksjami dotyczącymi praktyki jogi w jej wielu wymiarach oraz z pasji popularyzatorskiej. Piszę z perspektywy nauczyciela Senior ale też adepta jogi IYENGARA z 25 letnim stażem. Na Uniwersytecie Jagiellońskim uzyskałam tytuł magistra filozofii. Ukończyłam również interdyscyplinarne studia doktoranckie z zakresu nauk kognitywnych. Zagadnienie wzajemnych relacji między umysłem i ciałem zawsze było dla mnie interesujące. Z natury jestem dociekliwa – spodziewajcie się zatem pogłębionej analizy tematu.

Katarzyna Pilorz

Filozof na macie

Zostań częścią społeczności IQ Yoga

Zapisz się do naszego newslettera!

Chcesz być na bieżąco z nowościami, inspiracjami i wyjątkowymi materiałami edukacyjnymi od Kasi Pilorz? Nie przegap okazji, by jako pierwszy dowiedzieć się o nowych możliwościach rozwoju swojej jogi!

Menu

Moje szkolenia

Sekwencjonowanie w jodze to świadome układanie kolejności asan (pozycji jogi) w sposób, który wspiera określone cele praktyki, zarówno na poziomie fizycznym, jak i mentalnym.

Sekwencjonowanie w jodze to świadome układanie kolejności asan (pozycji jogi) w sposób, który wspiera określone cele praktyki, zarówno na poziomie fizycznym, jak i mentalnym.

Planowanie praktyki jogi to świadome tworzenie struktury sesji, która odpowiada na Twoje potrzeby, cele i poziom zaawansowania.

Wariantowanie asan to dostosowywanie pozycji jogi do indywidualnych potrzeb, możliwości i celów praktykującego.

Yoga Core All Layers to praktyka skoncentrowana na wzmacnianiu i uelastycznianiu głębokich warstw mięśni tułowia.

Wirtualne Studio Jogi

Praktyka dla doświadczonych joginów, którzy szukają wyzwań i chcą zgłębiać niuanse techniki.

Sekcja Jogi dla Średniozaawansowanych jest skierowana do osób z minimum 1,5 roku regularnej praktyki pod okiem nauczyciela.

Sekcja Jogi dla Początkujących jest przeznaczona dla osób rozpoczynających swoją przygodę z jogą lub powracających do praktyki po przerwie.